Wersja Archiwalna

Morze Ruchomego Lodu

Morze Ruchomego Lodu

Po przybyciu na miejsce znajdziemy się w punkcie 1. Miejscowy Szaman w każdej chwili może nas wyleczyć. Na początek warto zwiedzić całą wyspę. W okolicach punktu 2 powinniśmy znaleźć coś magicznego. Naszym celem są wrota do fortecy (3). Pierwszy poziom podziemi jest bardzo krótki i nie trzeba go opisywać. Na drugim poziomie stoczymy troszkę więcej walk jednak też nie powinien sprawić nam problemów.

Zaczynamy w punkcie 1. Za mostem w okolicach 2 może nas zaatakować dość spora liczba wrogów. Przy kościanym przejściu 3 spotkamy neutralną kapłankę, która nas wyleczy. Możemy się także przespać.

Trzeci poziom w sumie można nazwać ostatnim. Musimy na początek pokonać cały legiony Sahuaginów i innych wodnych istot. Potem niszczymy osłonę młodego smoka, z ciała Króla Sahuaginów podnosimy klucz. Teraz drzwi do groty gdzie stoczymy naszą ostatnią walkę w Sercu Zimy stoją przed nami otworem. Zbieramy siły i schodzimy do groty. Pewnie każdy już się domyślił, że przyjdzie nam walczyć ze Smokiem, a właściwie to Smoczycą. Można sobie przed tym uciąć z nią krótką pogawędkę. Moim zdaniem pokonanie ów wroga nie powinno stanowić problemu. U mnie była w stanie to w pojedynkę zrobić jedna postać, Wojownik/Mag.

Po ubiciu bestii i wyjściu z tego poziomu automatycznie zostaniemy przeniesieni z powrotem do Kuldahar. Teraz już pora przygotować się do ostatecznej walki w grze. Gdy będziemy gotowi wracamy do Niższej Głębi Dorna do punktu w którym skończyliśmy. Przypomnę tylko iż była to świątynia Ilmatera i staliśmy przed schodami do których dostęp zapewniały nam skrupulatnie zbierane przez nas odznaki. Gdy wejdziemy na górę stoczymy niezbyt trudną walkę z Poquelinem. Przeciwnik szybko się podda i teleportuje siebie oraz całą drużynę z powrotem do... Easthaven.